Mery
Siedziałam w aucie i przyglądałam
się nowemu nauczycielowi matematyki. Nie był on przystojny, ale miał w sobie to
coś, co przyciągało moje kobiece oko. Był wysoki, miał blond włosy – pierwszy
raz widzę prawdziwego blondyna, który całkowicie ma jasne włosy – no i
niebieskie oczy, które na pierwszy rzut oka wydają się zimne. Zauważyłam
również nad wargą prawie niewidoczne znamię.
Wysiadłam z samochodu i podeszłam
do Anthony’ego, który się trząsł jakby miał owsiki. Spójrzałam na niego z
ukosa, ale ten ruszył tylko ramionami. Uśmiechnęłam się do nauczyciela i
spojrzałam na nowego.
- Mery Renier – podałam mu rękę.
- Alex Durczok.
- Alex? To chyba nie jest twoje
prawdziwe imię…, Bo jesteś z Polski, prawda?
- Eeee… - zmrużył oczy. – Skąd
wiedziałaś? Nazywam się Aleksy, ale wolę jak się do mnie mówi Alex. Ej! Chyba
ty też nie czytasz w myślach?
- Nie – puściłam mu oczko. –
Tylko nas mistrzu jest od tego.
Dałam sójkę opiekunowi, na co się
uśmiechnął. Tego brakowało mi.
- Tak z ciekawości, gdzie
studiowałeś? – Zapytałam się, kiedy usiedliśmy w samochodzie.
- W Krakowie – Alex popatrzył się
na mnie i uśmiechnął.
- Krakowie?! – Podskoczyłam na
siedzeniu. – Byłam tam na wycieczce z moimi rodzicami, kiedy miałam sześć lat!
Do tej pory pamiętam piękny rynek, piękne uliczki, uśmiechniętych przechodni…
Chciałabym tam jeszcze raz pojechać… Może kiedyś mnie tam zabierzesz? –
dźgnęłam nowego nauczyciela w bark.
- Może… - mruknął.
Sięgnął do swojej teczki i
wyciągnął parę białych kartek. Wyglądał teraz jak typowy profesor. Zmarszczyłam
brwi i oparłam się o plecy fotela. Z kieszeni wyciągnęłam słuchawki i włożyłam
je do uszu.
Hmm.. Ciekawa jestem jaki on tak naprawdę
się okaże.
Anthony
- Zaraz zacznie się konferencja,
więc masz jakieś piętnaście minut, żeby się ogarnąć – pokazałem na walizki
Aleksego. – Tam jest twój pokój – pokazałem w stronę lewego skrzydła. – Masz
szczęście, bo w tamtych sferach mieszkają normalni uczniowie, czyli nikt ci nie
spadnie na głowę, kiedy będziesz próbować zasnąć. A to jest twój kluczyk.
Podałem nowemu nauczycielowi
klucz i odszedłem. Cały czas myślałem o tej chwili, kiedy po raz pierwszy go zobaczyłem.
Myślałem, że zdołam coś się o nim dowiedzieć, czytając z jego umysłu, ale był
on od samego początku zablokowany. Nie spodziewałem się, że mógłby wiedzieć o
tym, żeby blokować umysł. Tylko ja na całym świecie potrafię wyczytać komuś z
umysłu. Próbował mi wcisnąć kit, że pierwszy raz słyszy o czymś taki i nie ma
pojęcia, o co mi chodzi. Było to bardzo podejrzane, ponieważ nigdy nie
słyszałem o czym takim jak nieświadoma blokada umysłu. Oczywiście tego każdy
człowiek może się nauczyć, bo to nie jest nic trudnego.
Coś czuję, że nie zaprzyjaźnię
się z nim. Wolę, więc nie powierzać mu żadnych sekretów.
Wszedłem na swój poziom i
podszedłem do moich drzwi, gdzie klamka była wyłamana. Zmarszczyłem nos i
popchnąłem drzwi. W przedpokoju panował porządek, więc nikt mnie nie okradł…
Chociaż… Gdyby ktoś wiedział czego szukał?...
- Przepraszam za klamkę.. –
odwróciłem się i zobaczyłem Seana z moją klamką w ręku. – Odkupię ci ją
obiecuję.
- Trzymam cię za słowo –
uśmiechnąłem się i zabrałem od niego żelastwo. – To i tak mi się nie podobało.
Co się stało?
Rzuciłam klamkę do szuflady z
bielizną. Znając moje życie, przypomnę sobie o niej dopiero za dwa tygodnie,
kiedy smar pobrudzi wszystkie moje bokserki w serduszka.
- Dzisiaj spotkałem takiego
chłopaka rok starszego ode mnie – sięgnął po ramkę ze zdjęciem, na którym była
Ines. – Powiedział, że rzuca szkołę, ponieważ dostał propozycję, że tak powiem
pracy…
Zmarszczyłem czoło. Czyżby Sean
wiedział o czymś, co pomogłoby mi zrozumieć tamtego chłopaka? Jestem pewny, że
mówi o tym samym chłopaku, co dzisiaj był u dyrektora.
Spojrzałem na Seana, który cały
czas patrzył na zdjęcie mojej ukochanej. Wyrwałem je i odłożyłem na miejsce.
- Możesz mi powiedzieć, co to za
propozycja pracy? – z kieszeni wyciągnąłem paczkę papierosów i wyszedłem na
balkon.
- Może to dziwnie zabrzmieć, ale
powiedział mi, że będzie zarabiać na tym, iż będzie sypiać za pieniądze z
dziewczynami.
Popatrzyłam na Seana jak na
idiotę, ale wiedziałem, że on takich głupot nie wygaduje. Coś mi tutaj nie
pasowało i nie wiedziałem, co to jest.
- Dobra, dzięki za to –
poklepałem Młodego. – Muszę iść na konferencję.
Sean
Wyszedłem od Anthony’ego i
poszedłem do salonu, gdzie się umówiłem z Chanem na powtórzenie z francuskiego.
Oczywiście, geniusz już siedział w książkach i nawet nie zauważył, kiedy
wszedłem. Przewróciłem oczami i sięgnąłem po pierwszą lepszą książkę z szafki.
Na moje nieszczęście trafiłem na „Romeo i Julię”. Zmarszczyłem brwi na widok
tytułu.
- Nie wiedziałam, że czytasz
takie książki – odezwała się Elise, która stała za mną.
- Nie – mruknąłem. – Nie jestem
fanem Shekspira.
Odłożyłem książkę na miejsce i
przejechałem palcami po grzbietach książki.
- Dlaczego? „Romeo i Julia” to
najpiękniejszy dramat – powiedziała i usiadła koło Chana, który od razu
uśmiechnął się na jej widok.
- Taa… - mruknął. – Tym bardziej,
kiedy on musiał grać Romeo, a Zira z ostatniej klasy Julię.
Przyjaciel zaczął się śmiać na
tamto wspomnienie. Zacisnąłem pięści i nie zauważyłem, że złamałem trzymaną w
ręku książkę. Widziałem tylko jak Elise to patrzy na mnie i to na Chana.
- O co chodzi? – zapytała nie
pewnie.
- To, że ona miała wąsy!
Usłyszałem rozbawiony głos Mery.
Nie wytrzymałem i rzuciłem w jej stronę połamaną książkę. Na szczęście zmieniła
miejsce nim książka zmiażdżyła jej twarz. Spojrzała na mnie gniewnie i nim się
obejrzałem dostałem z liścia.
- Mam nadzieję, że zapamiętasz
sobie, iż w moim kierunku nie rzuca się połamanymi książkami!
- Było nie przypominać o wąsach! –
zbliżyłem odległość między nami.
- A to dlaczego? – stanęła na
palcach i jej twarz była na wysokości mojej. – Elise teraz jest w naszej
paczce, więc powinna znać naszą przeszłość!
- Tak? To może powinna też
wiedzieć o tym jak próbowałaś podrywać Jorge’a?
- Chodzi wam o tego brzydala z naszej
klasy? – do rozmowy wtrąciła się Elise. Odwróciłem się do niej i pokiwałem
głową. – O jacie! Co ty w nim widziałaś?
- Podobno kręcił ją jego męski gło..
Nie zdążyłem powiedzieć, ponieważ
upadłem na ziemię, gdyż Mery podcięła mi nogę. Usiadła mi na klatce piersiowej
i spojrzała głęboko w oczy. W tamtej chwili miałem taką wielką ochotę ją
pocałować, ale wiedziałem jak zareagowałaby ona i Elise. Już za dużo tego.
- Ej! – do salonu wpadła Anna. Na
chwilkę zamilkła, widząc moją i Mery pozycję, ale później znowu odzyskała głos.
– Słyszeliście, że misja się szykuje?!
- Żartujesz?!
W salonie wybuch pożar.
Najwidoczniej Chanowi hormony buzują.
- Sorrki – zaczerwienił się
odrobinę.
- Nic się nie stało – warknęła Elise.
– Mogłeś uprzedzić nas, że chcesz nas usmażyć.
- Ej, ej! – odezwała się. –
Uspokójcie się. Skąd.. Dobra, nie pytam się skąd wiecie. Kto jedzie?
- Nie wiemy, podobno ma odbyć się
apel, gdzie wszystko zostanie przedstawione.
Wszyscy zdziwieni spojrzeliśmy po
sobie. Apel? Mało kiedy spotykany jest w naszej szkole, ponieważ jest planowany
tylko w bardzo ważnych sytuacjach.
Przepraszam, że tak długo i taki nudny rozdział, ale nie miałam pomysłu. Na szczęście mam już mały obraz przyszłego rozdziału, ale nie obiecuję, że szybko się pojawi, ponieważ nie mam na to czasu.
Kinga
Nominowałam Cię do Liebstar Award. Wszystki informacje tutaj -> http://now-scream-and-rock-out.blogspot.com/2012/11/liebster-award.html
OdpowiedzUsuń[SPAM]
OdpowiedzUsuńRose Weasley mieszka w dormitorium z czwórką zmiennych koleżanek, które odsunęły się od niej, gdy tylko zaczęła spędzać więcej czasu ze swoim kuzynem Jamesem Potterem. W trakcie jednej ze sprzeczek z Jamesem, oboje odkrywają tajemnicze schody, które ukryte są za jedynym nie ruchomym obrazem w Hogwarcie. Kuzynostwo postanawia dowiedzieć się czegoś na temat kobiety znajdującej się na obrazie i kiedyś zejść schodami, by przekonać się co ukrywają na samym końcu. Do tego wszystkiego pewien cyniczny i wredny Ślizgon, coraz częściej pojawia się w miejscach, gdzie znajduje się Rose...
Czy koleżanki wybaczą Rose, to że spędza z kuzynem prawie cały wolny czas? Co kryje się na końcu tajemniczych schodów? Kto ma zamiar pójść w ślady Lorda Voldemorta i odnowić działalność Śmierciożerców?
Tego i wielu innych rzeczy dowiesz się wchodząc na mojego bloga, na który serdecznie zapraszam.
[rodziny-sie-nie-wybiera-rose-weasley.blogspot.com]
jak ja się cieszę, że jest już rozdział!
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz jak bardzo mi brakowało Seana, Mary i Chana ;D
świetny <333
nie mogę się doczekać następnego!
zapraszam do siebie:
http://london-is-my-city.blogspot.com/
P.S.Mam ogromną prośbę - napisałabyś adres mojego bloga pod następną notką? Na prawdę bardzo proszę!!!
nominowałam cię do Liebster Award!
OdpowiedzUsuńpytania znajdziesz na moim blogu w zakładce 'Liebster Award' :
london-is-my-city.blogspot.com
Hej :) Nominowałam tego bloga do Liebster Award ;) Pytania znajdziesz u mnie :)
OdpowiedzUsuńNo, w końcu przeczytałam. Nie wiem co od niego chcesz, jak dla mnie jest ciekawy ;D
OdpowiedzUsuńSuper ! Genialna jesteś ! uuuuwielbiam cię <3 Szybko pisz next ! <3
OdpowiedzUsuńNiezła jesteś. Zajrzyj czasem friends-with-benefitss.blogspot.com
OdpowiedzUsuńZastanawiam się jaką postacią okaże się nowy nauczyciel od matmy... no czas pokaże. Ja czekam na nową notkę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam : )
Zapraszam na Prolog, na blogu :
http://nocte-avis.blogspot.com/.
Miłego czytania, Nikola.
{sorry za spam.}
super piszesz, ciekawe opowiadanie :) zapraszam do mnie Luckymemory.blogspot.com :d
OdpowiedzUsuńI was curious if you ever considered changing the layout of your
OdpowiedzUsuńwebsite? Its very well written; I love what youve got
to say. But maybe you could a little more in the way of
content so people could connect with it better. Youve
got an awful lot of text for only having one or 2 pictures.
Maybe you could space it out better?
Here is my site :: Montaż klimatyzacji
Thanks for sharing your thoughts on klimatyzacja lg warszawa.
OdpowiedzUsuńRegards
my blog klimatyzacja fujitsu
bookmarked!!, I really like your blog!
OdpowiedzUsuńCheck out my blog - klimatyzacja
Fastidious respond in return of this query with firm arguments and describing the whole thing regarding that.
OdpowiedzUsuńMy homepage: klimatyzacja
What's up to all, how is all, I think every one is getting more from this site, and your views are good designed for new people.
OdpowiedzUsuńMy web site ... klimatyzacja
I am sure this piece of writing has touched all the internet viewers, its really really pleasant article on building up new blog.
OdpowiedzUsuńmy weblog klimatyzacja
always i used to read smaller content which as well clear their motive, and
OdpowiedzUsuńthat is also happening with this post which I am reading here.
Here is my web page; klimatyzacja
Excellent article! We will be linking to this great post on
OdpowiedzUsuńour site. Keep up the good writing.
Feel free to surf to my blog; klimatyzacja
Because the admin of this site is working, no hesitation very rapidly it will be famous, due to its feature contents.
OdpowiedzUsuńTake a look at my website; klimatyzacja
hej napisz coś ;> pliiis to jest takie ciekawe dodaj kolejny rozdział ;D
OdpowiedzUsuńSuper blog! :)
OdpowiedzUsuńI chciałam poinformować, że przez mojego bloga zostałaś nominowana do nagrody The Versatile Blogger. Więcej informacji tutaj --> http://england-changed-my-life-one-direction.blogspot.com/
xoxo Sisi
Zapraszam na mojego bloga o modzie i nie tylko ;) http://blogmayki.crazylife.pl/
OdpowiedzUsuń